Zimowe zdjęcia z Podlasie

Zgodnie z rozkładem, jaki sobie przyjąłem, newsletter wysyłam co trzy tygodnie w piątki w popołudnie. Tym razem miały być to zdjęcia z wyjazdu na Sycylię...

Cześć!

Zgodnie z rozkładem, jaki sobie przyjąłem, newsletter wysyłam co trzy tygodnie w piątki w popołudnie. Tym razem miały być to zdjęcia z wyjazdu na Sycylię. Sam wyjazd był średnio udany (dlaczego? O tym więcej za trzy tygodnie), ale mimo tego udało mi się zrobić nieco zdjęć, które bardzo mi się podobają. Ostatni tydzień był u mnie bardzo zajęty i nie miałem czasu ani napisać newslettera, ani nawet obrobić zdjęć. Mam postanowienie bardziej przykładać się do obróbki, więc wczoraj, zamiast robić to w pośpiechu, postanowiłem po prostu odpuścić, pójść na basen, a wieczorem obejrzeć film.

Co do samego filmu to również w ostatniej chwili nastąpiła zmiana. Planowałem obejrzeć „Syndykat zbrodni” Alana Pakuly, ale z powodu jakiegoś problemu technicznego musiałem wybrać inny film. Obejrzałem „Ucieczkę z Nowego Jorku” Johna Carpentera. Chyba była to średnio udana zamiana, ale pewien będę dopiero dziś — bo dziś już na pewno uda mi się obejrzeć „Syndykat zbrodni”.

A dziś, żeby nie robić obróbki na szybko, również zdecydowałem się na zmianę. Do tego bardzo radykalna, bo zamiast zdjęć ze słonecznej Sycylii z temperaturami grubo przekraczającymi 30 stopni, będę zdjęcia z mroźnego, grudniowego Podlasia. Może będą wytchnieniem w tej fali upałów. Zapraszam więc w zimową podróż na pola i lasy Podlasia.

Wszystkie zdjęcia zostały zrobione aparatem Nikon F5 z obiektywem Nikon Nikkor 85mm f/1.8G (uwielbiam ten obiektyw!), na kliszy Ilford HP5. A na koniec jeszcze moje ulubione zdjęcie z tego zestawu, które niezmiennie, odkąd je zrobiłem, jest moją tapetą na telefonie (i jeśli zmienię telefon, to też je użyję jako tapetę).

Dziś mam do polecenia trzy rzeczy:

1. Soundtrack ze wspomnianego filmu „Ucieczka z Nowego Jorku”. O ile sam film mnie nie zachwycił, to soundtrack (autorstwa samego reżysera!) jest naprawdę wspaniały. Jeśli lubisz syntezatorową muzykę z lat osiemdziesiątych.

3. Ciekawy artykuł z VICE o zapomnianym systemie operacyjnym, który ciągle jest używany w nowojorskim metrze (a przynajmniej był 5 lat temu, w czasie powstania artykułu).

Dziękuję za dotarcie do końca. Mam nadzieję, że podobał Ci się dzisiejszy wpis, a jeśli tak, to będę wdzięczny, jeśli polecisz mój newsletter choć jednej osobie.

Jakub